Noweezo

blackruby

No może tak być, ja w portrecie Chrzanowskiej także raczkuję od chwili (i sobie czytam) a są rzeczywiście pewne różnice, bo jak nawet sama autorka pisze znaczenie psychologiczne to nie znaczenie prognostyczne Wink

Mi generalnie najbliższy jest odczyt kart "z Bigoszewskiej"(i tak mi się sprawdza np. karta świat jest dla mnie najlepszą kartą tarota i zawsze mi się tak sprawdzała do tej pory, nigdy źle chociaż czekam na wypełnienie jednego rozkładu ze światem a finał jest bardzo niepewny, zobaczymy czy nie będzie jakiegoś wyjątku Wink

), którą czuję, poważam i w ogóle moim ulubionym (ale nie jedynym Laughing

) źródłem jest "Bezpieczny tarot" Bigoszewskiej. No ale to tak a'propo tarota w ogóle.

Aura

Odwrócony Pustelnik (jeszcze zależy na jakich pozycjach i w jakim otoczeniu inych kart) może pokazywać:

- nadmierne izolowanie się przed ludźmi
- strach przed samotnością
- zamykanie się w sobie i nie mówienie innym o swoich problemach, wewnętrzna, samotna próba ich rozwiązania
- czasami bardzo duża koncentracja na sprawach związanych z ezoteryką lub brak dążeń by rozwijać te zdolności
- mogą pojawić się problemy w porozumieniu sie z osobami starszymi lub one mogą być sprawcami problemów w życiu danej osoby
- brak umiejętnośći zrównoważenia życia duchowego z realnym
- a także bezrobocie, ale w formie czasowych, krótkich przerw pomiędzy jedną lub drugą pracą. Wielkokrotnie to ta osoba może pierwsza odchodzić z pracy, raczej nie jest wyrzucana.
- może nie dbać o częste kontakty, spotkania z ludźmi - jak są to są, jak ich nie ma to jej to zbytnio nie przeszkadza

Maryna

Auro, z wszystkim mogę się zgodzić, z wyjątkiem... pracy. Smile

Bo nigdy nie byłam bezrobotna, i mało zmieniałam pracę, odkąd stałam się pełnoletnia. Bo w wieku 14-18 lat to rzeczywiście często musiałam zmieniać, z różnych przyczyn. Bo albo praca była ponad moje siły, albo mnie wykorzystywano do przesady, albo z powodu śmierci mojej podopiecznej.
A nie bez znaczenia pewnie też i to, że to było moje dzieciństwo, a ja na poz.1 mam kartę Głupca.

blackruby

Odchodzi pierwsza z pracy to prędzej śmierć tarotowa... Negatywnie wibrujący pustelnik raczej zostaje zwolniony lub na skutek zdarzeń losowych pracę tę traci..

Aura

A ja nadal podtrzymuję, że PUSTELNIK ODWRÓCONY W TAROTOWYM PORTRECIE NUMEROLOGICZNYM MOŻE, pokazywać m.in. bezrobocie. Wiem, bo sama akurat mam go w swoim portrecie i tak wielkokrotnie było.
Najpradopodobniej u Ciebie Maryna, Pustelnik zaznczył się w inny sposób, niekoniecznie kładł nacisk na pracę.
Tarotowy Portret troszkę "inaczej" pokazuje karty, aniżeli przy klasycznych rozkładach.

Kłopot jest z wiloznacznością danych kart i to jest najtrudniejsze np. ja z pewnym facetem mam na 3 pozycji Głupca i w momencie robienia tego portretu oboje przerabialiśmy pozyjce nr.2, wiec zastanawiałam się coż to takiego może być ten Głupiec:
- mogło to być wspólne dziecko
- wspólna podróż
- niezobowiązujący romans
- wspolne imprezki i zabawy itp.
a po wielu miesiacach okazało się, że Głupiec oznaczał przypadkowe, sporadyczne, spotkania na ulicy, w parku, w hipermarkecie itd. i to też był wymiar tej karty. Brałam wszystko pod uwagę, ale zrealizowała się tylko jedna opcja.

Ojjj robiłam setki takich portretów i twierdzę uparcie, że bezrobocie, jako czasowe zawieszenie aktywności zawodowej mieści się w znaczeniu odwróconego Pustela, tylko nie u każdego w tej dziedzinie się on może pokazywać np. u mnie bywały okresy bezrobocia, ale bardziej problematyczny jest w kwestiach izoloacji, marzycielstwa i braku zakotwiczenia w świecie realnym aniżeli w pracy, bo ją obecnie posiadam (nawet 2 Smile

)

Gość

aura ale pokaz mi osobe ktora nie byla bezrobotna z naszego pokolenia ??? nie wiem czy to wina pustelnika czy tuska czy kogo tam innego ..jak nie ma roboty to i bezrobocie jest Wink

kiedys z praca bylo inaxczej ,bez tych ceregieli ..

ja bym tego nie przypisywala pustelnikowi .. natomiast glupiec ..mysle ,ze ten umie sobie znalezc zajecie szybko ,bio ma dusze dziecka taka energiczna i jest ciekawy i otwarty ..takze tu pomaga Smile

aura bylas na kursie? bo dobra jestes ..

wiesz ja tez robilam [rzeglad i mi glupiec na trzeciej pozycji pokazal wlasnie brak zobowiazan ... nie umowienie sie co do tego jak ma relacja wygladac itd .. dziecko to bardziej mag pokazuje ponoc ..a juz prawie zawsze cesarzowa -macierzynstwo

edit : w ogole zobaczcie portret tupaca Shocked

idzie z wiezy i on ma samych glupcow ..on mlodo umar;l ..

inna osoba co ma duzo glupocow tez mlodo umarla ...jestem na etapie badan ..

Aura

hehehe chyba Tuska najbardziej... a się nie zgodzę, wiele osób z naszego rocznika nie ma problemów z pracą, znam takich, które mają "szczęście" do pracy i nie byli nigdy bezrobotni, z różnych powodów.

Nie będę nikogo przekonywać ale mówię, że jak będziecie robić portrety, to warto brać ten aspekt Pustelnika, bo to się mieści w jej wymiarze...

Zgodzę się w 100%, ze Głupiec na 3 pozycji w Partnerskim Portrecie to nie umowienie się co do tego jak ma relacja wyglądać... to prawda... ale często to także dziecko jako nowy etap w życiu i częsciej sprawdza się to gdy pojawia się jako składowa Partnerskiego na 3 pozycji w Indywidualnym Portrecie u mężczyzny... - późne tacierzyństwo, często z wpadki...
Z magiem to już inna historia, a cesarzowa tak to już macierzynstwo...

Głupiec to dla mnie zagadkowa karta, tak ogólnie...

Na kursie nie, ale od wielu lat się tym zajmuję, analizuję i jest to bardzo fajna i o dziwo bardzo trafna metoda... Mówie tylko to co wynika z mojej praktyki, nie każdy musi się z tym zgadzać...

Lunadari

Maryna

Maryna

Maryna

Gość

ale czego przyczyna ???

u mnie byl taki problem ,ze ja nie lubie szukac ,chodzic ,prosic,,rozmawiac z ludzmi zwlaszcza takimi co zadaja durne pytania ,ktore zmuszaja do tego by klamac itd .. o to u mnie jest glowny problem wszystkiego .. Smile

a co do 13 na minusie ja uwazam ,ze jest to aspekt po prostu tzw "pecha" takze Smile

no ja nie bylam nigdy zmuszona by pracowac ..i to bardzo zle ...

obecnie chodze w mopsie mam zajecia z dziecmi w swietlicy ... ale to jest praca w sumie charytatywna ..

a co do wychowania ..to u mnie bylo chowanie ,a nie wychowanie bo mnie nikt nie wychowywal ..takie sa fakty Surprised

i to jest prawda ,ze do facetow mam pecha ,zreszta ja facetow w ogole nie lubie .. nie lubie ich ,..normalnie mam przed nimi respekt ,uprzedzenie i ich unikam .. bylam na rozmowie u faceta -i od razu z miejsca wiedzialam ,ze bedzie lipa .. w osrodku dla niewidomych ..nie przyhjal mnie bo stwierdzil ,ze mam niewyrazne pismo ...
palant ..

temat rzeka ..

na studiach tez nie lubilam jaK Z DZIEKANEM MIALAM SAMA ZOSTAWAC I ROIZMAWIAC .. i on mi powiedzial ,ze ja go sie boje Laughing

nie wszystkich facetow nie lubie ,ale to sa wyjatki ,ktore lubie ..powiedzialabym wyjatkowi faceci .. ale tez sie nieraz okazuja ..

a tak to .. facet mi sie kojarzy z PRZYMUSZANIEM ... to pierwsze co mi przychodzi na mysl jak slysze slowo facet -przymus

Lunadari

Maryna

Gość

no

tylko ,.ze ja mam i plusy cesarza .. ale generalnie pani danusia o cesarzu mowi -sztywnica bolesna Very Happy

ja nie jestem elastyczna ..a musze troche byc ...dla wlasnego dobra ..