Noweezo

blackruby

Tyle, że ryby mają dwie twarze. Ze względu na mój horoskop znam/znałam wielu ludzi z obsadzeniem znaku ryb i niestety chłód emocjonalny czuć było od każdej (niedostępność emocjonalną na głębszym poziomie). Sprawa empatii też bardzo dyskusyjna - najbardziej względem siebie. Może jeszcze jak jest tylko wenus w rybach to da taki efekt, o którym piszesz Vil, ale jak już jest nagromadzenie w tym znaku to robi się problem. Ogólnie fakt, ryby lubią się poświęcać - ale z ciepłem ani empatią nie ma to nic wspólnego - to jest ich sposób na to by być kochanym i zagwarantować sobie przywiązanie drugiej osoby. Ryby poświęcają się bo są słabe psychicznie, nie umieją nikogo naprawdę wesprzeć (emocjonalnie) także jest to ich jedyny sposób na przetrwanie.
Ostatni znany mi przypadek (neptuniarz) z wenus i marsem w rybach mówił, że uwielbia zimne i niedostępne kobiety (a jak wiadomo u niego wenus to sygnyfikator tego co pożąda). Ale "prawdy" ani realnego uczucia nigdy z jego strony nie poczułam, mimo jego zapewnień. Po prostu najbardziej lubi dramat.

Ale fakt, dsc bardziej mówi, że to ta osoba takiego partnera przyciąga (potrzebującego opieki, słabego psychicznie, nie dającego wsparcia).

avitka

o ta druga twarz mi wlasnie szlo Idea

powszechnie znana...

vil73

blacko

no, o tym ww przez ciebie też wiem,
pierwszy partner mój kto?... owiście Ryba
(teraz zabijcie mnie niewiem dokładnie z kiedy, 9 lat starszy odemnie a ja mialam 16 lat i owiscie astro nie znałam, no widać musialam na takiego trafić z racji DS)
no ico,
tak to wierszyki pisał i wzniecał się klimatami muzycznymi... a jak tak to mnie zostawial i szedł w towarzycho... Rolling Eyes

i on do mnie pierwszy (po minięciu 1wszego okresu motyli) z łapami skakał, nawet przy ludziach Rolling Eyes

jak mu się coś nie spodobało...
że o moim 1wszym sxie nie wspomnę, bo to się niezbyt nadaje na forum Wink

...
a jak mu się małolata i jej nieświadomość życiowa znudziła, zaczął się prowadzać ze starszą o pare lat koleżanką a mnie zlał szerokim sikiem Rolling Eyes

i szybko było pozamiatane
... więc ten pyszczek ryb znam, i mimo to twierdzę że empatyczne na max są (tylko że akurat w stosunku do tego co im się spodoba - w końcu to znak zmienny przypominam)

blackruby

Tak Vilko, właśnie o tym pisałam Wink

e: odnośnie empatii - kij z nią, ale zdolności telepatyczne te skłirele Laughing

mają na pewno. Neptuniarz tym mnie rozbrajał, że po prostu idealnie wyczuwał moje nastroje, nawet na odległość i potrafił dzięki temu dobrze mną manipulować, nie powiem Wink

Oczywiście do czasu - dopóki mnie to nie zmęczyło Rolling Eyes

Bo świadomość tego jako skorpion i osoba z kon merkury pluton na szczęście miałam.

avitka

ale agresja to juz chyba z barana,,
z reszta cis tam masz jeszcze...chira w bar

jakos duzo tych dsc ryby sie przekrecilo prze zforum i zadna takich ekscesow niemiala z agresja fiz w tle

blackruby

vil73

ja tutaj na for. namierzylam 3 z excesami (ev ja kejtka) ale część wspólna to jednak byłby Chiron w VII a nie zawartość ryb Sad

... chociaż, co do marsa rybiego np. mialabym wątpliwości czy to nie byłoby to,
bo mars ogólnie źle się objawia w wodzie, choć teoretycznie w Skorpie rządził kiedyś,
w Raku padły i zaznałam tego, że mu się ulewa na maxa, od czasu do czasu, głównie na bliskich
Rybiego marsa musialabym jeszcze pośledzić u jakichś znanych sobie przypadków (mam na mysli facetów), tak to mam za mało danych... wnioskuję że może mieć problem z zagospodarowaniem swojej energii, rozmamłującej się z Neptuńskich powodów Wink

blackruby

No właśnie, marsom wodnym "ulewa" się bardzo nieprzyjemnie. Na bliskich bo ma to związek z emocjami, a na emocje człowiek pozwala sobie zazwyczaj prywatnie, w pracy czy luźniejszych kontaktach raczej nie wypada.
Oczywiście ta agresja może być słowna a nie fizyczna, jak wiadomo "dowalić" można na wiele sposobów.

np. taka Mili niegroźna rybka - jak złapała jazdę to pamiętamy co się działo - *urwy puszczała po wszystkich na forum.

avitka

to sapojoki
ale tacy uteplani dla mnie
do zazyganych spodni

a nie bitni agresorzy [mars ryby]

avitka

vil73

już wcześniej w wątq innym pytałaś o to czy w zw. z twym DS, ludzie widzą w tobie Raka... Wink

otóż nie, DS to nie my w związku.
DS to energia jaka tworzy się między tobą a partnerem - charakter związku na styku dwóch różnych osobowości (nie musi pochodzić od ciebie albo od drugiej strony,; może być wypadkową/sumą różną od obu składników),
lub to jaki jest partner/wspólnik, jakich do ciebie przyciąga albo co ciebie pociąga w drugim.
Ale to nie ty (tym bardziej jelsi nie masz w VII obiektów, planet), tylko to to czym nie jesteś - i dlatego ta cecha (charakter DS) tak zwraca twą uwagę.
Rak jest tym, czym ty nie jesteś. Jesteś tym, czym nie jest Rak. DS to brakująca ci część, którą chcesz wypełnić - i najłatwiej zrobisz to przez drugiego człowieka.
Tak że, nie doszukiwałabym się w mamie na siłę rybich/nierybich cech zimna itp Rolling Eyes

biorąc na tapetę jej DS. Tym bardziej że nie jesteś jej partnerem ani wspólnikiem - no chyba że gruntownie przemaglowałaś tatę i wyspowiadał ci się dokładnie z wszystkich aspektów ich pożycia (bo oczami dziecka inaczej się patrzy), to byłaby jakaś nieduża podstawa.
bo danego człowieka każde jego 'środowisko' (rodzice, dzieci, współpracownicy, szefowie, partnerzy, przyjaciele etc etc) postrzega ciut inaczej, i w każdym ttym 'środowisku' inaczej on się zachowuje ( w zabawie, pracy, domu, kryzysach, chorobie, nauce etc etc) - co obrazują różne domy w różnych znakach itp.

Audrey

To jak mam Dsc w Kozie, to znaczy że nie jestem zimna? Razz

vil73

Audrey,
a masz coś jeszcze w VIId? ogólnie na Kozowatość wskazywalyby wszelkie konfiguracje Kozy, domu X i Saturna.
Ty to w ogóle racza jesteś bo nie dość że zaciućkany Rak Id to jeszcze 2 laski se w IV razem siedzą szydełkują i plotkują Wink

Audrey

Dsc w Kozie, żeby wejść na właściwy wątek rozważań, to partner mój powinien być odpowiedzialny przede wszystkim, wierny, stały, jak Koza Razz

. Dodatkowo mnie kreci, jak nie jest zbyt wylewny Razz

. No Wenus i Luna w Pannie.
Mars w Raku, facio ma byc dobrym ojcem i glowa rodziny, cos mi sie klawiatura spitolila.

avitka