Noweezo

felicidad · Wysłany: Pią 15:08, 24 Mar 2017 Temat postu:

a mogłybyscie wyjaśnić czemu ks w Wadze to trudne położenie?

Audrey · Wysłany: Pią 15:59, 24 Mar 2017 Temat postu:

Może dlatego, że Księżyc to emocje, a Waga to żywioł powietrza. Tak jak wyżej Aura pisała o 2 Mieczy. Waga się waha, analizuje, nie jest zbyt stała w uczuciach, bo to powietrze jednak Wink

. Plus duże niezdecydowanie Razz

.

felicidad · Wysłany: Pią 16:17, 24 Mar 2017 Temat postu:

dziękuję za wyjaśnienie :-)
Teraz rozumiem to położenie księzyca :-)

Pey-Pey · Wysłany: Sob 23:15, 25 Mar 2017 Temat postu:

Audrey · Wysłany: Nie 8:39, 26 Mar 2017 Temat postu:

Romans będzie, albo nawet poważny związek, bo Saturn na Dsc solariusza. Dobry rok to będzie na imprezy też, wszelkie rozrywki, bo podkreślony dom V solariusza.
Wenus na IC kojarzy mi się z zakochaniem, albo urządzaniem mieszkania, fajne położenie Smile

Ciąży bym nie wykluczyła, Asc w Bliźniętach. Początek roku cięższy ciut, bo Asc wypada w VIII domu, ale potem zdecydowanie lepiej. MC we Wodniku- rok zmian Smile

. Pluton w IX- przemiana duchowa, a wypadać to będzie w III natalnym, to może nauczysz się czegoś nowego. Może studia jakieś, czy cuś? Very Happy

.
Jowisz w VI, to jak Pey pisał, że dobra passa w pracy, dobre położenie na rozwój osobisty. Wypada to na Asc, także możesz przytyć ;P.
Dom XI jeszcze podkreślony, jakieś marzenie może się spełnić Smile

felicidad · Wysłany: Nie 11:56, 26 Mar 2017 Temat postu:

Erza mamy troszkę podobny ten przyszły Solar Very Happy

Też mam ASC w Bliźniakach w domu VIII. Władca czyli Merkury leży u Ciebie w domu V a u mnie w IV.
Mamy podkreślone domy IV i V - ciekawe co takie uklady przyniosą Very Happy

Erza

Mogę zweryfikować właściwie ten solariusz, bo przez miesiąc to chyba nic specjalnego się już nie wydarzy. Otóż tak jak Audrey napisała duża przemiana. Dorosłam przede wszystkim. Na wiele spraw patrzę z dużym dystansem i na pewne osoby, gdzie kiedyś skoczyłabym za niektórymi w ogień, dziś nie przeskoczę nawet kałuży. Duża praca nad sobą. Pełno znajomości z facetami, różnej jakości, ale w głównej mierze trafiałam na dziwaków, których większość by nie chciała i ja sama pół roku temu też nie, ale fajne doświadczenia poznać ludzi z innych bajek. Zakochałam się też, ale spadły mi klapki z oczu. Nadal przykro, ale cóż. Zaczęłam naukę angielskiego (tzn. wcześniej umiałam, ale chciałam poszerzyć znajomość), regularnie chodziłam i chodzę na fitness i siłownię, zapisałam się też na studia - wyniki pod koniec września. Życie towarzyskie w tym cyklu odżyło bardzo i mam nadzieję, że dalej będzie tak samo. Przeżyć i zawirowań było dużo.