Noweezo

wenus · Gość

czym sie roznia lata numerologiczne od osobistych?tzn te od wrzesnia co sa i te od naszych urodzin, nie wiem czy dobrze\ pisze?
nie wiem czy dobrze\wyczytalam ze od urodzin jak wchodzimy w rok to bardziej nasze wnetrze pokazuje czy cos, a od wrzesnia jak sie zmienia rok nuemrologiczny to bardziej zewneytrzenie wszytko dziala??

od urodzin wchodze w 9 , to chyba dobry czas na pozegnanie sie z choroba?bo zaczelam leczenie w sumie juz teraz ale cala 9 napewno bede sie "czyscic".

a w 6 jestem od wrzesnia i ta 9 w sumie to psuje wszystko Rolling Eyes

Maryna

Ten od urodzin do urodzin bardziej mówi o naszych wewnętrznych motywacjach, a ten od września do września bardziej o warunkach zewnętrznych, czyli o klimacie, w jakim będziemy.
I jedno liczenie, i drugie jest jednako ważne.

A co do choroby i leczenia, to dobrze kombinujesz, i tak trzymaj. Smile

wenus · Gość

juz czuje taka motywacje zeby pozbyc sie swinstwa
a co najlepsze zzachorowalam tez w 9 ale to wtedy liczenie od wrzesnia bylo.
w zasadzie caly 9 rok sie czulam juz zle
i jakos w listopadzie jak juz w 1 rok weszlam to juz wszystko inne bylo..totalna zmiana zycia.
ale co jak co..chlopa sie w 9 sie pozbylam Laughing

Maryna

9 to wibracja medycyny, więc nie dziwne, że w tej 9-ce tak miałaś jak miałaś.
A pozbycie się chłopa w 9 też jest zgodne z naturą tej wibracji.

wenus · Gość

jak tak popatrze teraz to moja mama w 9 teraz jest od wrzesnia i miala juz dwa zabiegi, jeden u stomatologa ale taki powazniejszy, a drugi u chirurga\onkologa .wiec kontakty z medycyna sa. Smile

noname1 · Wysłany: Pią 7:24, 09 Mar 2012 Temat postu:

jestem w totalnym szoku i nie potrafię sobie tego logicznie wytłumaczyć. Zaczął się dla mnie rok osobisty pod patronatem liczby 8... i zanim się tego dowiedziałam to od pewnego czasu wisiała w mojej świadomości myśl "ile z siebie dasz tyle dostaniesz, jesteś kowalem własnego losu" :O do tego stałam się dziwnie odpowiedzialna za wszystko co robię... patrzę w numerologie a tam bah "rok osobisty - 8" a wcześniej byłam raczej sceptycznie nastawiona do numer...

koliber. · Wysłany: Pią 8:27, 09 Mar 2012 Temat postu:

no widzisz Cool

a ja sobie pomyslałam odnosnie tej 9ki jako wibracji medycyny, ze ona moze działac na dwa sposoby
albo jako choroby nas dotykajace albo nasze kontakty z medycyna jako osoba pomagajaca chorym (np jako lekarz)

moze tak byc?

Maryna · Wysłany: Pią 9:52, 09 Mar 2012 Temat postu:

Może, jak najbardziej. Smile

Annja · Wysłany: Pią 11:46, 09 Mar 2012 Temat postu:

Coś w tym jest, bo mój synek zachorował na ciężkie zapalenie płuc w listopadzie 2010 r - a to był już od października jakby 2011 r, ja jestem 5, więc wychodzi 9...sama nie chorowałam, ale 5 tygodni spędziłam z dzieckiem w klinice, lekarze, bioenergoterapeutka... A synek też jest numerologiczną 5.[/b]

Nysia · Wysłany: Śro 13:32, 14 Mar 2012 Temat postu:

w ogóle jak byłam w 6 roku osobistym to ptzytyłam ciutkę :p mimo, ze cwiczyłam i w sumie starałam się utrzymywać formę to i tak przytyłam Razz

jakby z powietrza ;d

w 7 roku się czuję dobrze Smile

już taki ciężar ze mnie spadł, który trzymałam w 6 ... i niedługo będę tez w 5 roku osobistym... a ja bardzo lubię ruch 5... więc wewnętrznie będę potrzebowała zmian Razz

w ogole już zmieniłam kolor włosia... z blondu jasnego ... na brązik :d więc urzeczywistniłam wewnętrzną potrzebę Razz

rademenes · Wysłany: Czw 7:57, 15 Mar 2012 Temat postu:

Gosia

ja i moja matka jesteśmy w 8 roku numero, mój ojciec na dwoje babka wróżyła, bo ma 2 daty
mieszkam w bloku nr 21, a więc on tez podlega 8 r. numero Wink

nr mieszkania można wziąć za rok osobisty, więc 15 + 5=2, chociaż nie wiem, czy nie liczyć jako 1 rok, bo wprowadziliśmy się w październiku Wink

tak więc najpierw popsuł się kran nad wanną i trzeba było kupić nowy <tamten ponad 10 lat służył>, pralka zaczyna dziwne dźwięki wydawać przy odwirowywaniu <też ma ponad 10 lat>, wczoraj rura pod umywalką pękła <ta nie była taka stara;) Laughing

>
w ogóle w tym dużo nowych rzeczy trzeba kupić i zauważyłam, że w bloku dużo ludzi wywala starocie i kupuje nowe

rademenes

weź Mnie Gosia nie dobijaj ja się wprowadziłam w 9miesiącu roku
Evil or Very Mad

Gosia

czym mam cię nie dobijać?
ja o miesiącu wprowadzenia pisałam jak o miesiącu urodzenia Laughing

Nysia

w 7 roku bardzo dużo nowego doświadczenia nabywam... bardziej pragnę się usamodzielnić, myślę nawet o wyprowadzce... na szkolenie się zapisałam, prawo jazdy... na studia częsciej chodzę... chwytam się kilku rzeczy na raz...

w roku pragnęlam aby ktoś się mną opiekował... jeśli czułam się zaniedbana to czulam takie rozdrażnienie... potrzebowałam bardzo kogoś do pomocy... a teraz jak jestem sama i zdana na siebie to czuję się lepiej nawet... taka Zosia samosia...

i w ogóle moje motto na ten rok to : 'tylko cięzką pracą ludzie się bogacą '' w każdym możliwym tego słowa znaczeniu... , a w tamtym : ''co nie zabije to wzmacnia'' ;p

i w ogóle bardziej się zachwycam przyrodą Razz

kulinarnie się rozwinęłam też... ;p

chciałabym jak najwięcej zwiedzić i w ogóle być swiadomą siemie kobietą, która się realizuje i ma świadomość tego, ze jest samowystarczalna Smile

bardziej mnie ciągnie do Boga... taki ciekawy pod względem rozwiania zainteresowań rok Smile