Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wskazowki na stan zdrowia-zazdrosc ,lazariew itd
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Dyskusje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:10, 05 Lut 2013    Temat postu:

jesli ktos przezywal depresje -czyli niechec do zycia ..to jest to efekt ,zrodzony z ....zazdrosci ...bo zazdrosc powoduje nienawisc albo do innych ,albo do siebie ..a ta do siebie powoduje niechec do zycia i wywodzi sie z odczuwania upokorzenia ..

zazdrosc sie laczy z agresja wobec innych lub wobec siebie ..i nalezy to rozumiec GLEBOKO a nie plytko ..


kazdy z nas wypiera i neguje "zle cechy"-taK JUZ MAMY ..STAD WIELE OSOB SIE BARDZO BUNTUJE CZYTAJAC LAZARIEWA .

czlowiek jest tak skonstruowany ,ze jest w stanie sie przyznac przed innymi do wad swoich ale tylko DO TYCH ,ktore w pewien sposob sam jeszcze akceptuje ,tylko takie ujawnia na glos .. Wink

wiadomo ,ze ktos komu zalezy bardzo na zwiazku ,czy partnerze czy milosci bedzie odczuwal zazdrosc w stosunku do tego ...mniejsza i wieksza .. najgorsze jest to jesli dla kogos owe wartosci stana sie celem ..wtedy zaczyba sie caly prpoces oczyszczania duszy z przylgniecia uruchamiac ..i zaczynamy dostawac po dupie w swym mniemaniu ..i obiektywnie ..a jest to opatrzone na oczyszczenie nasze i na to by sie prawidlowo ukierunkowac i zrownowazyc ..


wiele jest takich osob co jak pokochaja ..to w lozku leza ,wszystko ine stajew sie mniej istotne ,owladniete sa tak checia i posiadania tego czego pragna ...ze czynia bozka z tego ..


a lazariew mowi ..ze wszystko czego jestesmy sie w stanie wyrzec bedzie nam dane ,a wszystko ofd czego sie uzalezniamy i nie bedziemy w stanie sie wyrzec bedzie nam odbierane ..


dla czego jest tak i jest to dosc powszechne ..ze jak komus juz przestaje zalezec ..to ktos sie zglasza do niego ...
i wtedy jak ktos madry to umie to wykorzystac i sie cieszyc miloscia ..a inny sie obrazi ,uniesie duma i bedzie chcial karac i odegrac ..

czyli zabic milosc ..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 12:19, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Wto 12:28, 05 Lut 2013    Temat postu:

depresja niekoniecznie powstac moze z zazdrosci. Mozna np czuc sie przytloczonym wydarzeniami wokol na ktore nie mamy wplywu, jak sie nasz swiat wali w krotkim czasie, zespol zaburzen pourazowych (PTSD) chyba sie to nazywa. Ja tak bynajmniej mialam ...
I moge wiele o sobie powiedziec, ale zazdrosci u mnie brak - ani o partnera, ani nie zazdroszcze ludziom ich dobr materialnych, jakos tak zazdrosc jest mi jako tako obca, zawsze tak mialam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:32, 05 Lut 2013    Temat postu:

kazdy tak mowi poniewaz takie emocje sie wypiera .. i sie racjonalizuje itd ..
natomiast niechec do zycia laczy sie z upokorzeniem ,a upokorzenie jest efektem zazdrosci ,a zazdrosc daje nienawisc - do siebie tez .. agresja prowadzi do zabijania

a wydarzenia i urazy i wypadki moga byc ostrzegawczymi sygnalami i indywidualnym wariantem w danym przypadku -sklutkiem .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:36, 05 Lut 2013    Temat postu:

i bynajmniej nie chodzi tu by sie obwiniac i oskarzac -karme ,kody mozna miec juz przekazane i czesto sie ma ..tylko chodzi by byc swiadomym i by moc sie przed czyms ustrzec w przyszlosci i by umiec dobrze oceniac wlasna sytuacje i widziec przyczyne i skutek ..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Wto 12:44, 05 Lut 2013    Temat postu:

chyba w takim razie do slownika zajrze, bo moze nie do konca rozumiem pojecie zadrosci. Moze mam, a nie wiem ze mam. Ja bynajmniej nie zazdroszcze ludziom niczego, a o partnera nigdy nie bylam zazdrosna, bo mu ufalam a jak sie o zdradach dowiedzialam, to nie czulam zazdrosci, bardziej siebie biczowalam, ze nie bylam dobra dla niego wystarczajaco wiec sobie szukal za moimi plecami, co bylo rowniez brednia, ale to juz inna para kaloszy.
Ujme to inaczej - z listy grzechow mojego bylego jego zdrady mnie najmniej zabolaly i to bylo mi najlatwiej wybaczyc.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:51, 05 Lut 2013    Temat postu:

zazdrosc objawia sie nienawiscia do innych lub NIENAWISCIA DO SIEBIE . Idea

nikt nie lubi sioe za takie emocje ... jeden mniej swiadomy zaczyna obwiniac innych .. bardziej uduchowiony zaczyna nie lubic siebie za jakies uczucia ..
przeciez jest wklejony duzy fragment ...


a tam pieprzenie .. jak mozna nie byc zazdrosnym o cos na czym nam zalezy i co jest dla nas wazne .. kazdy jest .. grunt by czegos nie zabsulotyuzowac ..


a czesto w zyciu traci sie rownowage i rozsadek jesli chodzi o emocje ..zwlaszcza jak ma sie duzio ze soba nie przepracowane ..



zadrosc to zabijanie w lini prostej .. w przeniosni i doslownie .. innych lub siebie


widocznie cie zdradzal bo za bardzo przylgnelas do ziemskiego Razz Laughing Laughing Laughing


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 12:52, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Wto 13:10, 05 Lut 2013    Temat postu:

evuniaj8 napisał:
zazdrosc objawia sie nienawiscia do innych lub NIENAWISCIA DO SIEBIE . Idea

nikt nie lubi sioe za takie emocje ... jeden mniej swiadomy zaczyna obwiniac innych .. bardziej uduchowiony zaczyna nie lubic siebie za jakies uczucia ..
przeciez jest wklejony duzy fragment ...

a tam pieprzenie .. jak mozna nie byc zazdrosnym o cos na czym nam zalezy i co jest dla nas wazne .. kazdy jest .. grunt by czegos nie zabsulotyuzowac ..

a czesto w zyciu traci sie rownowage i rozsadek jesli chodzi o emocje ..zwlaszcza jak ma sie duzio ze soba nie przepracowane ..

zadrosc to zabijanie w lini prostej .. w przeniosni i doslownie .. innych lub siebie


widocznie cie zdradzal bo za bardzo przylgnelas do ziemskiego Razz Laughing Laughing Laughing

zdradzal mnie, bo taka ma nature, dowartosciowac sie skaczac z jednego lozka do drugiego i dalej tak robi - to tak obiektywnie.
Z mojego punktu widzenia naduzyl marginesu wolnosci, ktory mu dalam.

Jesli o nienawisc do siebie chodzi ... to chyba za duze slowo, ale faktycznie mialam problem, bo nie rozumialam co ja robie w zyciu nie tak, ze non stop dostaje o dupsku od losu. Nie lubilam siebie wlasnie za te porazki zyciowe, nie mam niczego z czego moglabym byc dumna. Ale mimo wszystko nie zazdroscilam innym. Jedni szybko znajduja wlasciwa droge dla siebie, inni dlugo bladza i ta madrosc zyciowa dopiero z czasem przyszla Smile
Mam nadzieje, ze juz niedlugo bedzie dobrze, bo stale zle byc nie moze skoro univese/bog chce naszego dobra Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 13:17, 05 Lut 2013    Temat postu:

Laughing no niezawsze ..zazwyczaj ci co maja "zle" -maja zle ... ci co maja dobrze maja dobrze ..

trzeba nad soba pracowac .. dla wlasnego dobra ..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Wto 13:33, 05 Lut 2013    Temat postu:

no wlasnie juz od kilku lat pracuje nad soba, na poczatku powoli, teraz to sie wszystko dopiero rozpedza Smile

Tak sobie mysle, ze w sumie to ja od 4 lat zupelnie zdrowa jestem, nawet kataru zwyklego nie mialam - dusze oczyscilam tak mysle Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neilia
Znak lepszych czasów



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:01, 05 Lut 2013    Temat postu:

Maryna napisał:

po wczorajszym dialogu z Ev zastanawiam się jak to naprawde jest z ta zazdrością u mnie, czy ja jestem zazdrosna, czy nie...
np. wczoraj... bylam z koleżanką w c&a, ona wypatrzyła sobie sweterek z przeceny, bardzo fajny, od razu mi się spodobał, i też zapragnęłam taki mieć Very Happy no ale był tylko jeden Very Happy
powiedziałam koleżance, że jest bardzo fajny, że jest jej w nim bardzo ładnie, i żeby go sobie kupiła, ale gdzieś tam w środku chciałam tego sweterka, i gdyby tylko z niego z rezygnowała, to bym go sobie kupiła...
no to jak to jest, jestem zazdrosna, czy nie?
może jednak jestem? Very Happy
nawiasem mówiąc podjechałam potem do innego c&a i sobie ten sweterek kupiłam Very Happy

Hmm...nie nazwalabym tego zazdroscia. Masz prawo miec na cos ochote. Znam ludzi, ktorzy nie lubia innych za to, ze maja wiecej niz oni. Gdybys poczuczula sie chora z powodu tego, ze ona kupila sweterek to wtedy bylaby to zazdrosc. Chyba ze wlasnie poczulas, ze to Ty powinnas byla go miec. Znam siebie i wiem, ze jak cos mi sie podoba co inni maja, to przez chwile pomysle sobie, ze fajnie byloby tez to miec ale potem ciesze sie z tego, ze oni to posiadaja i juz nawet nie mysle o tym, ze ja tego nie mam. Zazdroszczenie innym czegos jest zwyczajnie smieszne i niezrozumiale. Przeciez nie musimy wszyscy miec tego samego.
Dalej bede upierac sie przy tym, ze u mnie cos innego spowodowalo SM. W dziecinstwie modlilam sie o smierc dla siebie. W pozniejszym zyciu tez zdarzylo mi sie prosic sily wyzsze o zabranie mnie stad. Pewnie tez rozne schematy myslenia przyczynily sie do obecnego stanu. Mam nadzieje, ze w ksiazkach Lazariewa znajde odpowiedz na swoje problemy. Nie nastawiam sie jednak na to, ze wszystko co on mowi sprawdza sie w 100%. Jego filozofia moze do Was przemawiac, ale czy ktoras sprobowala wyleczyc sie jego metodami? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryna
Wybraniec fortuny



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:15, 05 Lut 2013    Temat postu:

żadna jeszcze nie próbowała sie wyleczyć jego metodami, bo my przecież dopiero zaczynamy czytać i rozumieć te mechanizmy...

ale czytając jego książkę jestem przekonana, że on wie co pisze, i nie pisze niczego, czego by nie sprawdził w działaniu, i to na wielu, wielu przypadkach


Neilia, to nie takie proste z tą zazdrością...
bo to jednak co innego mieć na coś chęć, a co innego, jeśli ta chęć przeradza się w jakieś takie chciejstwo, w sumie nieuzasadnione,
bo ja ubrań różnych mam dużo, na pewno więcej niż potrzebuję tak naprawdę, i chyba nie powinnam się aż tak "zawieszać" na tym głupim sweterku Very Happy
i zamiast jechać do innego sklepu, na pewno lepiej bym zrobiła, gdybym pojechała do domu, odpoczęła, zjadła obiad i pochyliła sie nad lekturą łazariewa Very Happy

gdybym poczuła się chora, że ona ma, a ja nie, to już całkiem byłoby to chore i oczywiste:D
ale z drugiej strony, może gdyby na tę sprawę popatrzył ktos taki jak łazariew, to może dostrzegł by w moim polu energetycznym coś, co być może ja sama wypieram…

co do twojej choroby, to może być i tak, że zarówno zazdrość, jak i twoje niegdysiejsze pragnienie śmierci mają to samo źródło,
i kto wie, może ten twój narzeczony, przez ktorego cierpisz z zazdrości, tak naprawdę ratuje cię przed czymś znacznie gorszym…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neilia
Znak lepszych czasów



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:41, 05 Lut 2013    Temat postu:

Maryna napisał:

co do twojej choroby, to może być i tak, że zarówno zazdrość, jak i twoje niegdysiejsze pragnienie śmierci mają to samo źródło,
i kto wie, może ten twój narzeczony, przez ktorego cierpisz z zazdrości, tak naprawdę ratuje cię przed czymś znacznie gorszym…

Hmm...jak analizowalam sobie wlasne mysli to doszlam do wniosku, ze to nawet nie jest zazdrosc. Nie zazdroszcze innym kobietom, ze moglyby np. przespac sie z nim, bo sama moglabym przespac sie z innymi facetami. Bardziej zla bylabym z powodu oszukiwania mnie, oklamywania. Wlasnie zazwyczaj wkurzam sie, jak klamie i to nawet nie w sprawach zwiazanych z innymi kobietami. Nie lubie, jak ktos robi ze mnie idiotke. Wiem np. ze on klamie a on dalej upiera sie przy swoim az w koncu mecze go tak, az przyznaje sie. Wolalabym, zeby nic nie mowil niz zmyslal. Ja np. po mojej zdradzie nie mowilam, jaka to wierna i wspaniala jestem.
A te moje obawy przed jego zdradami z prostytutkami to tez raczej nie z zazdrosci wynikaja. Gdybym miala pewnosc, ze to robi to przynajmniej sypialabym z innymi pod jego nieobecnosc i to bez wyrzutow sumienia. Nie chce jednak chorob wenerycznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 22:09, 05 Lut 2013    Temat postu:

Najbardziej irytuje nas w innych ludziach to z czym sami mamy problem...ludzie są jak lustra.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryna
Wybraniec fortuny



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:41, 05 Lut 2013    Temat postu:

po akcji gaszenia pożaru ponoć największą chęć umycia ma sikawkowy Very Happy
bo jak widzi, jacy jego koledzy sa umorusani, to mu sie wydaje, że on też jest taki brudny Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 0:26, 06 Lut 2013    Temat postu:

jesli ktos bedzie podchodzil na zasadzie .."nie ma w tym nic zlego " ze przeciez cos czujesz .. no jasne ze nia ma ..wszystkie emocje sa ludzkie .. i zazdrosc jak najbardziej ..a to co piszesz neli to jest zazdrosc zwyczajnie .. zazdrosc i pycha i zlosc ..i jest to fakt ..i nic w tym "zlego nie ma na zasadzie ,ze nie masz prawa czuc " -masz prawo ..ale to moze byc zwyczajnie niezdrowe dla ciebie lub dla kogos ..


i tu nie chodzi o zazdroszczenie komus dlugich paznokci ..

chodzi o przylgniecie np do "dobrego losu " do pewnej sytuacji do schematu ,ze MUSI BYC TAK JAK JA TO SOBIE WYOBRAZAM ITD .

zazdrosc kazdy wypiera .

i w samej zazdrosci nic zlego nie ma ,jednak to objaw tego ze sie przylgnelo do ziemskiego za bardzo ..

zadrosc jest tam gdzie bylo dobrze i sie boimy utraty ,czegokolwiek takze ..


nie jest problemem zazdrosc ..tylko jej stopien w indywidualnym przypadku i sytuacji i prioryttety jakie sie ma ..system wartosci ..




..

btw .
jak czesto jest ze po zwiazkach ludzie brzydna lub lysieja -faceci ... od razu emocje nazdrowie sie rzucaja .. adoda np .. na kregoslup choruje ..

nergala choroba tez bez powodu nie byla ..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 8:10, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Dyskusje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin