Noweezo

Lady

W moim życiu i mojego męża są rzeczy, których nasze dziecko nie będzie wiedziało, bo to tylko i wyłącznie nasze sprawy.

Lady

Audery, jeśli Rodzice mieli Diabła na drugiej, to może mieli różne temperamenty np. w sprawach intymnych, a może tato za granicą miał romansik jakiś, itp. - i co - uważasz, że Ty wiesz, że tak nie było... że byłaś i jesteś upoważniona, by to wiedzieć... że oni byli zobowiązani Ciebie informować o swoich sprawach intymnych. Powyższe przykłady, to tylko pewien zakres spraw, o których dziecko może nie wiedzieć i nie musi.

Audrey

Bez komentarza.

Audrey

Diabeł na bank, 100% zdrady oznacza, a i dewiacje seksualne dodam i toksyka na maksa.

avitka

I zoofilie praktycznie w 80% przypadków

avitka

A poważnie
To jeśli aktywne pciowo osoby maja na 3lata kłódkę na kroczu
No to przykre i diabeł pasuje

A tak poza wszystkim to potrzeba pełnej donicy plus składowych by sensownie coś napisac

Audrey

Taaa, Wieża też Wam pasowała Razz

Nie będę wrzucać doniczki rodziców, bo mama nie żyje. Koniec tego tematu.

Audrey

I dlatego te całe donice są mało wiarygodne dla mnie, że w sumie na siłę można sobie każdą kartę dopasować.
Jak pisałam, u moich rodziców pasowałyby Rydwan, Świat, Wieża, Pustelnik na 2 i to tak na szybko.
Także podtrzymuję, że dla mnie o wiele bardziej precyzyjne i wiarygodne są astrologia - nie tylko natalny, ale też tranzyty i progresje oraz numerologia- wszystkie imiona, nazwisko panieńskie.
A pani Chrzanowska jakoś specjalnie nie jest znana w świecie.

avitka

Mi wieża nie pasowała wcale
To nie jest karta czasowej rozlaki

blackruby

Ja widziałam wieżę na poz 2 z czasową rozłąką. Abstrahując od tematu, który nie istniał Laughing

Audrey

Dawałam tu doniczkę sióstr bliźniaczek, które mają zupełnie inne życia. I one mają różny Asc i Księżyc. No i jakby patrzeć pod kątem numerologii, to mają inne imiona. I ta zamężna nazwisko, to już dużo różnic. I dlatego uważam, że astrologia i numerologia bardziej jest dokładna.

avitka

Aura

Myślę Audrey, że źle się nastawiasz do tej metody...nie lepiej poznać i wykorzystywać do pogłębiania swej wiedzy kolejnej metody dywinacyjnej?

Czymże jest tarotowy portret psychologiczny jak nie nie połączeniem numerologii i WA Tarota? a przecież temu zawierzasz??

TPP nie ma na celu określenie konkretnych zdarzeń w życiu człowieka (nie twierdzę, że się tego nie da zrobić ale potzreba tutaj pewnego artyzmu w interpretacji) lecz psychiczną, biofizyczną strukturę człowieka...jego predyspozycje, potencjał do podejmowania konkretnych działań w danych dziedzinach oraz stsosunek do pewnych skutków jaki może ono przynieść...analogicznie do partnerskiej doniczki

TPP nie daje żadnej PEWNOŚCI co do spełnienia w konkretnych zdarzeniach...a czy inna metoda daje? nie, dlatego to mieści się w kanonach ezo a nie w "mędrca oku i szkiełku" Smile

Sadząc w ogrodzie ziarenka stokrotki masz gwarancje, że ona wyrośnie? Nie...bo może przyjść ulewa i wypłukać ziarenka, ptaki mogą wydziobać albo zmarzną podczas zimy...ale jeśli uda się o nie zadbać, to nie wyrośnie z nich np. niezpominajka tylko zawsze stokrotka...i to jest sedno sprawy...dodatkowo jak się przyjrzysz to wszystkie te stokrotki się różnią od siebie ale nadal są stokrotkami i tak też jest z AW w TPP Wieża zawsze będzie Wieżą, a Gwiazda Gwiazdą Smile

i co za tym idzie tyczy się to ludzi...możemy mieć identyczną datę urodzenia a inne koleje losu bo na mnie może podziałać ulewa a na Ciebie piękne ciepłe słoneczko....Geniusz i szaleniec może mieć takie same ustawienie w TPP, a tego nie określimy jako linia prosta w danym zdarzeniu możemy jedynie zauważyć jakimi torami powinien przebiegać rozwój danej "stokrotki" jeśli będzie wykorzystywał świadomie pewne cechy danego AW aby wydobyć zdolności czy potencjały...
TPP ukazuje kilka głównych pakunków życia, które składają się na nasz bagaż z jakim przyszliśmy na świat ale jak ją zakończymy, kto to wie?
TPP ma pokazać kierunek, spsób, formę w jaki sposób uda nam się te nasze potencjały wykorzystać..bo gdydśmy za każdym razem mieli tak samo odczytywac każdą kartę, wystkich dotyczyłoby to samo w taki sam sposób to mielibyśmy pewien rodzaj deteminizmu...
Myślę, że tak jak przy innych metodach dywinacyjnych potrzebne jest zrozumienie, doświadczenie i zrozumienia arkan danej sztuki wtedy można zachwycać się bądź obalać...

Odpowiedzi nie są w TPP tylko w archetypach Tarota...tutaj należy szukać odpowiedzi...

a co do Pani Chrzanowskiej to nie będe się jakoś wypowiadać ale mam silne podejrzenia, że ta metoda wcale nie "pochodzi" od niej Wink